IMGP0348

„Coś się kończy, a coś się zaczyna” – pożegnanie ze szkołą

„Do widzenia Przyjaciele
Wspólnych spraw mieliśmy wiele
Dziś ta nitka się urywa
Coś się kończy, a coś się zaczyna”

Słowami tej wzruszającej piosenki żegnali się ze szkołą, nauczycielami, koleżankami i kolegami tegoroczni absolwenci. W piątek 24 czerwca 2016 r. w sali kina Halszka zgromadzili się uczniowie klas szóstych, wychowawcy, nauczyciele, rodzice, przedstawiciele klas piątych a także zaproszeni goście. Swą obecnością zaszczycił Burmistrz Miasta i Gminy Szamotuły Włodzimierz Kaczmarek oraz Ksiądz Kanonik Mariusz Marciniak.

Uroczystość rozpoczęła się popisowo wykonanym polonezem, do którego szóstoklasiści pieczołowicie przygotowywali się od kilku tygodni. Następnie uczniowie klasy VIa zaprezentowali humorystyczne scenki z życia szkolnego. Wymownie brzmiały słowa piosenki: „Nikt nam nie powie żegnaj, mówią nam: do widzenia. Przed nami droga niejedna droga ludzkiego istnienia…”, którą wykonali na koniec swego występu. Klasa VIb przygotowała montaż słowono – muzyczny, żegnała się ze społecznością szkoły dziękując nauczycielom i pracownikom za ich trud oraz dedykując im poszczególne utwory.

Po części artystycznej rozpoczęła się część oficjalna. Nastąpiło uroczyste przekazanie piątoklasistom sztandaru, a następnie wyróżniający się w nauce i zachowaniu uczniowie otrzymali Nagrody Burmistrza. Wręczył je osobiście pan burmistrz Włodzimierz Kaczmarek. Te cenne nagrody otrzymali:

Weronika Kubiak (kl. VIa), Julia Poprawska (kl. Vb), Adrian Galas (kl. Vb), Paulina Bartosz (kl. Vb), Szymon Budych (kl. VIb), Witor Til (kl. VIa), Julia Brodowska (kl. IVb), Michał Jądrzyk (kl. IVa), Szymon Janas (kl. IVa).

Następnie nadszedł moment, na który czekali z niecierpliwością szóstoklasiści. Z rąk pani dyrektor Małgorzaty Jagiełłowicz oraz wychowawczyń: Marii Tomkowiak i Adrianny Kiony odebrali świadectwa ukończenia szkoły podstawowej. Najbardziej zaangażowani w  życie szkoły uczniowie  za swą działalność, wysokie wyniki w nauce oraz sukcesy artystyczne lub sportowe otrzymali nagrody książkowe ufundowane przez Radę Rodziców SP2. Rodzice wyróżniających się w nauce i zachowaniu uczniów otrzymali listy gratulacyjne, a osoby, które znajdowały zawsze czas i chęci do działań na rzecz szkoły, wychodziły z różnymi inicjatywami i wspierały w różnorodny sposób nauczycieli, otrzymały pamiątkowe dyplomy.

Pięknie wykonana ozdobna karta z podziękowaniem dla pani dyrektor Małgorzaty Jagiełłowicz, podziękowania, symboliczne upominki i kwiaty dla wychowawczyń oraz całej kadry a także wcześniej wykonany program artystyczny – to dowody wdzięczności uczniów i ich rodziców. Był nim również Dar Absolwentów dla szkoły, który przekazali w imieniu swych dzieci rodzice szóstoklasistów – kosz pełen kamizelek odblaskowych. Przydadzą się bardzo podczas szkolnych wycieczek.

Pożegnania ze szkołą nie są łatwe, zarówno dla uczniów jak i nauczycieli, dlatego teraz narracja pierwszoosobowa oraz kilka osobistych przemyśleń. Rozstawałam się nie tylko ze swymi wychowankami, jako wychowawczyni klasy VIa, ale przechodząc na emeryturę żegnałam się również z całą społecznością szkloną.

Kiedy o tym piszę, ciągle mam w pamięci mój wewnętrzny dramat. Wiem, że będzie mi brakować niekończących się rozmów o zwykłych codziennych sprawach, jak i dyskusji na tematy ogólnoludzkie, kiedy zachęcałam swych uczniów do refleksji, ba, nawet do filozofowania! Będę tęsknić do momentów, które w tak niezwykle czułej materii, jaką jest dziecięca psychika, pozostawiały ślad w postaci norm i zasad, które chciałam im zaszczepić. Będzie mi brakować żartów, a pewnie i tego niesfornego dokazywania, które, co tu dużo mówić, czasem było upiorne. Tak jak za każdym razem, kiedy żegnałam się z kolejnym odchodzącym ze szkoły rocznikiem, i teraz miałam poczucie, że to co wspólnie przeżyliśmy w ciągu ostatnich trzech lat, kształtuje ich osobowość. Byłam świadkiem ich dorastania, zawieranych na mych oczach przyjaźni, moralnych rozterek i życiowych problemów, które pomagałam przezwyciężać. Rozpoczynałam pracę z dziećmi, a teraz to o głowę wyżsi ode mnie, niemal dorośli ludzie. Jednak czas płynie i tego, co już się skończyło, nie da się przeżyć jeszcze raz.

Pani dyrektor Małgorzata Jagiełłowicz uhonorowała mnie niezwykle piękną statuetką podkreślając zasługi i wkład pracy na rzecz szkoły:  „Odlew trzech masek: złotej, srebrnej i brązowej nawiązuje do działalności i sukcesów nie tylko w dziedzinie teatralnej. Pani Maria Tomkowiak jest autorką licznych scenariuszy teatralnych publikowanych przez cenione wydawnictwa i reżyserem spektakli, które otrzymywały najwyższe nagrody, spod jej ręki wyszło wiele setek artykułów publikowanych w lokalnej prasie i na prowadzonej przez nią szkolnej stronie internetowej, z której jesteśmy tak dumni. To ona jest twórcą folderu i licznych prezentacji multimedialnych promujących szkołę, autorką i koordynatorką innowacyjnych programów, projektów, dzięki którym szkoła uzyskała cenne certyfikaty i podnosiła jakość pracy. Dzięki jej inicjatywie i zaangażowaniu szkoła była organizatorem wielkich, zakrojonych na szeroką skalę przedsięwzięć – dość wspomnieć o Powiatowym Przeglądzie Pieśni Patriotycznej, jak i akcji charytatywnych, walczyła o prawa zwierząt i jako wolontariuszka Szlachetnej Paczki niosła pomoc potrzebującym rodzinom. Niech ta statuetka będzie podziękowaniem za jej twórczą, pedagogiczną i społeczną pracę. Pani Maria Tomkowiak sławiła dobre imię szkoły, za co jesteśmy jej ogromnie wdzięczni. „

Wyrazy uznania i okazane przez panią dyrektor Małgorzatę Jagiełłowicz serdeczności, wręczona przez nią statuetka, a także burza oklasków ze strony uczniów i rodziców to najwspanialsze nagrody, jakich się nie spodziewałam. Dla takich chwil warto żyć.  Choć nie przygotowywałam mowy pożegnalnej, jednak w tym, jakże poruszającym momencie, słowa same układały się w wypowiedź, która była odzwierciedleniem nastroju chwili oraz pełnych wahania miesięcy poprzedzających podjęcie decyzji o przerwaniu pracy zawodowej. Wpływ na nią miała przede wszystkim potrzeba wytchnienia oraz spostrzeżenie, że życie toczy się zbyt szybko, a przecież mam jeszcze tyle ważnych rzeczy do zrobienia! Mój kontakt ze szkołą, jej pracownikami i wychowankami z pewnością się nie urwie. Jestem dumna, że mogłam pracować w takiej szkole i z takimi ludźmi.

Do widzenia Przyjaciele!

Maria Tomkowiak

 

Fot. Robert Kalisz