Zuzia z dziadkiem

Sukces naszych szóstoklasistek w wojewódzkim konkursie TURNIEJ BIAŁYCH PIÓR

Mam bardzo dobrą informację! Uczennice kl. VIb z SP2 w Szamotułach są laureatkami wojewódzkiego konkursu literackiego TURNIEJ BIAŁYCH PIÓR organizowanego przez MDK nr 1 w Poznaniu. Za swoje opowiadania otrzymały jedne z najwyższych not – Zuzia Karaszewska zajęła 2 miejsce, a Zosia Gimzicka 3 miejsce!  Udział w tym renomowanym konkursie jest dużym wyzwaniem. Wpłynęły prace 249 autorów – młodych poetów i pisarzy z klas V – VIII z kilkudziesięciu szkół podstawowych województwa wielkopolskiego. Utwory oceniało Jury w składzie:
- Emilia Gałczyńska, poetka, krytyk literacki, znawczyni sztuki – członkini jury,
- Maria Magdalena Pocgaj, poetka, prozaik, krytyk literacki, fotografka i podróżniczka – członkini jury
- Andrzej Sikorski, poeta, prozaik, archeolog – przewodniczący jury.

Szóstoklasistki rozpoczęły pracę nad tekstami pod kierunkiem swojej nauczycielki języka polskiego Marii Tomkowiak już we wrześniu – w ramach akcji #PrzerwanyMarsz realizując projekt Bardzo Młody Patriota. Inspiracją do napisania opowiadań o tematyce wojennej były spotkania z przedstawicielami pokolenia Dzieci Wojny. Pierwsze się odbyło podczas uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego 2 września. Wzięli w nim udział wyjątkowi goście: emerytowana dyrektor szkoły pani Helena Janiszewska, emerytowana nauczycielka pani Aleksandra Pruszkowska, ks. Bogdan Kończak, emerytowana kustosz Zamku Górków i działaczka WSPAK pani Elżbieta Ratajczak. Opowiadając o swoich przeżyciach związanych z wojną i latami powojennymi, zachęcili uczniów do rozmów z prababciami i pradziadkami oraz do poszukiwań w internecie. Kilka dni później – 9 września na lekcję języka polskiego w kl. VIb, jedna z uczennic – Paulinka Kuczenrajter zaprosiła swoją ciocię – panią Gertrudę Kościelną. Jej długa, ale jakże barwna opowieść zapadła szóstoklasistom w pamięci i stała się inspiracją do pisania opowiadań twórczych.

Zosia Gimzicka podjęła się niezwykle trudnego zadania – postanowiła napisać swoją pierwszą w życiu książkę, której nadała tytuł „Dzieci wojny”. Pierwowzorem głównej bohaterki były: pani Gertruda oraz dziewczynka o imieniu Wiesia. Jej pamiętnik z czasów wojny Zosia wyszperała w internecie. Z krótkich, lakonicznych zapisków wyłonił się obraz dziecka, które w zderzeniu z trudną do zrozumienia rzeczywistością musi szybko dorosnąć. Zosia najpierw zredagowała wymyślony przez siebie wywiad z Wiesią i umieściła go we własnej gazecie „Głos Ucznia”. Kiedy spotkała się z uznaniem koleżanek i kolegów, moją zachętą a także wsparciem rodziców, zaczęła tworzyć książkę. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania. Zosia wykazała się znakomitym wyczuciem problemu oraz talentem literackim, o którym już wcześniej świadczyły pisane przez nią wypracowania i wiersze. Powstało już kilka rozdziałów tej niezwykle wzruszającej powieści, ale na potrzeby konkursu młoda pisarka musiała dokonać poważnych cięć treści, gdyż regulamin dopuszczał maksymalnie 3 strony A4.

Oprócz opowiadania pt. „Dzieci wojny” Zosia przekazała jeszcze jedną pracę konkursową, której tytuł brzmi bardzo zagadkowo: „CWPnZ1929″. Akcja rozgrywa się współcześnie – podczas wakacji, ale nawiązuje do czasów wojny. Punktem wyjściowym do twórczego działania była ilustracja zamieszczona w podręczniku.

Trochę inaczej pracę nad swoim opowiadaniem rozpoczęła Zuzia Karaszewska. Podczas inauguracji roku szkolnego, słuchając opowiadań zaproszonych gości, doszła do wniosku, że jej pradziadek też  mógłby o czasach wojny coś uczniom powiedzieć, ma bowiem ponad 90 lat. Wybrała się więc do ukochanego pradziadka Józefa Japińskiego w odwiedziny. Nie musiała długo poprosić o jego wspomnienia. Pradziadek swą opowieścią zaprowadził zebraną wokół rodzinę w świat okrutnej wojny. Zuzi ten świat wydawał się nierealny i niemożliwy do przeżycia. Dlatego pradziadek, jakby na poparcie swych słów, pokazał zdjęcia i walizkę, z którą nie rozstawał się podczas wojennej tułaczki. Walizka Józka stała się głównym elementem konstrukcyjnym opowiadania i Zuzia umieściła ją też w tytule. Kiedy podczas lekcji przeczytała swoją pracę koleżankom i kolegom, na długo w klasie zapanowała wymowna cisza.

Do konkursu wojewódzkiego w ramach eliminacji szkolnych zakwalifikował się także tekst ucznia klasy Va – Kacpra Tila. Napisał on niezwykle ciekawe opowiadanie pt. „Wyprawa na Poveglię”. Pomysł, by napisać mocno trzymający w napięciu thriller, wpadł Kacprowi podczas oglądania filmików na YuoTube, z których dowiedział się o istnieniu wyspy Povegli. Dawno temu wywożono tam osoby chore na dżumę a w wybudowanym 200 lat później szpitalu psychiatrycznym, stosowano niehumanitarne metody leczenia. Miejsce owiane legendą zainspirowało Kacpra tak bardzo, że czytając opowiadanie ma się wrażenie, iż jego twórca tam był naprawdę, a opisane przeżycia są autentyczne i jego własne.

Wszystkie zakwalifikowane na konkurs opowiadania świadczą o literackich zdolnościach ich autorów. Są również efektem długotrwałej, żmudnej, codziennej pracy indywidualnej z uczniami. Swój sukces Zuzia, Zosia i Kacper zawdzięczają wytrwałości, licznym samodzielnie pisanym wypracowaniom oraz wielokrotnym poprawkom nanoszonym zgodnie ze sugestiami, pisemnymi lub ustnymi komentarzami nauczyciela. Nie wystarczy tylko napisać to, co pomyśli głowa. Aby praca spełniła podstawowe kryteria, musi być dobrze przemyślana i poprawna pod wieloma względami – kompozycyjnie, stylistycznie, językowo. Niebywałą pomocą jest ogólna wiedza literacka twórcy, ale też jego wrażliwość i umiejętność dostrzegania tego, co dla innych nie jest zauważalne.

Zapraszam do przeczytania prac naszych młodych twórców:

Zachęcam wszystkich uczniów do podejmowania własnych prób pisania, nie tylko na zadany przez nauczyciela temat. Okazją jest 4. edycja największego w Polsce konkursu literackiego dla uczniów szkół podstawowych – „Popisz się talentem”.
TERMIN NADSYŁANIA PRAC – 26 kwiecień 2020 r.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ na temat konkursu „POPISZ SIĘ TALENTEM” ->

- Maria Tomkowiak